Cellulit… Niejednej kobiecie na pewno to słowo spędza sen z powiek. Chyba nigdy żadna z Was nie powiedziała, że nie ma cellulitu, pofałdowanej skóry, zgrubień czy grudek. Czas przeszły w jakim napisałem „powiedziała” nie jest przypadkiem. Wiele rzeczy można zmienić, tą tzw. „pomarańczową skórkę” również, niczym na dojrzałe, piękne jabłko 🙂
Kobiety na siłowni. Na szczęście coraz więcej, ale wciąż za mało!
Cały czas słyszę: To jest miejsce dla facetów, nie chcę wyglądać jak kulturystka, albo Wstydzę się. Tylko dlaczego Wy, Drogie Panie nie możecie zawstydzić facetów? Nie raz spotkałem się z przypadkiem, kiedy to właśnie jakiś stary bywalec fitness klubu patrzył, podglądał i podziwiał jak dziewczyna ćwiczy. Przyznam, że czekałem tylko, jak podejdzie do niej i poprosi aby spojrzała czy on sam dobrze wykonuje ćwiczenie.
Możecie się zastanawiać: Do czego jest Wam to potrzebne? Mianowicie do tego, aby Wasze ciała były jędrne i gibkie, za co odpowiada w dużej mierze tkanka mięśniowa. Żebyście już nigdy więcej nie zastanawiały się, czy gdzieś coś za bardzo wisi czy odstaje. Mamy się czuć dobrze i mamy dobrze wyglądać, a Wasze zdrowie też na tym skorzysta.